- Harry ? Co ty tutaj robisz ?.
- Zgubiłem się -podszedł do mnie z uśmiechem na ustach .
- Nie powinieneś tutaj być!-podeszłam do biurka i wzięłam tablet chciałam zobaczyć czy mam nowe twitty .-No ale zabłądziłem -Stał tuż za mną i wpatrywał się w tablet .
Odłożyłam tablet z powrotem na miejsce i odwróciłam się .
-To nie jest usprawiedliwienie ,powinieneś stąd wyjść -oczy zaszły mi łzami , bo nie mogę mówić tak do kogoś kogo kocham,a po za tym on zobaczył moją małą obsesję na jego punkcie
Podeszłam do drzwi balkonowych ,by nie patrzeć na niego .Nagle poczułam ręce Harrego na moich biodrach .Odwrócił mnie do siebie i przytulił ,a ja się w niego wtuliłam jak małe dziecko w ukochanego misia. Harry tak ładnie pachnie -pomyślałam . Nagle poczułam ,że pocałował mnie w czubek głowy i szepnął do ucha ;
- Nie martw się jeszcze nie byłaś u mnie w pokoju- lekko zachichotałam - a po z tym podoba mi się ten kolaż .
-Dostałam go od przyjaciół z Polski na 16 urodziny .
-I nadal go masz?- Jak widać . Szkoda mi go wyrzucić ,choć już trochę wyblakł - podeszłam ,by poczuć zimne szkło anty ramy .
- Mi się bardzo podoba - Hazza usiadł na łóżku .
- To się cieszę . Może zejdziemy na dół ?
-No to chodźmy -Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę drzwi .
Kiedy weszliśmy do salonu ,poczułam że patrzą na mnie cztery pary oczu .Louis mnie zmierzył i rzekł :
-Mam nadzieję że nic się nie wydarzyło .
-Louis błagam nie mogę porozmawiać z dziewczyną ?
- Nie ,nie możesz -nastała chwila ciszy którą przerwał Liam .
-Dobra ogarnijcie się .Sandra SMS ci przyszedł od Tori .
-No to już patrzę .Emm dla czego wiadomość jest otwarta ?
-Byliśmy ciekawi .
-Ehm..
"Za tydzień się zobaczymy .Matka się zgodziła !!! O 22 na skype .Mam nowinkę :)"
Extra Tori przyjedzie ! W końcu się rozerwę z moją kuzyneczką .Moja twarz rozpromieniała .
-No podobno Tori przyjeżdża ?
-Liam czytałeś ?
-No bo Louis otworzył .
-Louis jak cie dorwę to nie ręczę za siebie.
- Chłopaki ,a my nie musimy iść ? - spytał Louis wstając.
- No musimy -rzekł Liam .
Ucieszyłam się bo za 30 min miałam rozmawiać z Tori .
-Szkoda-rzekłam.
-Może jutro przyjdziesz do nas ? -spytał Niall .
-Zastanowię się .Dzięki za zaproszenie .
Chłopaki wychodzili po kolei .Wszyscy całowali mnie w policzek na pożegnanie ,oprócz Hazzy który stał nadal w drzwiach do salonu .
-A ty nie idziesz ?
-Pozwolisz że zostanę jeszcze trochę ?
-Jasne ,ale zaraz będę gadać z kuzynka ,a ona jest wielką fanką .
- A ty to co ? Masz najbardziej czytany blog na świcie .
- Wiesz że to moj ?
- Chyba każdy wie ...A po za tym chętnie poznam twoją kuzynkę - nagle ujrzałam biel jego zębów ,która idealnie kontrastowała z jego cera .
-No to choć .Muszę się na skype zalogować .
Usiadłam na kanapie i włączyłam komputer .Punktualnie o 21 (bo w Polsce była 22) pokazała się Tori .
-Hej Młoda
-Elo .Co tam ?
- Nic mam niespodziankę .Harry come on -Hazza zaległ na kanapie obok mnie i rzekł :
-Hello -Tori nie wiedziała co powiedzieć
-Tori ogarnij się ! To tylko Hazza .
-No ale,ale on cię tuli !
-On mnie wcale nie tuli !
-What she say?
-Em... we talk about she's holidays ...
-Not true .You hug she .
-Shut up Tori - Harry popatrzył na mnie ,na Tori i objął mnie w talii i pocałował w policzek .Tori zapiszczała ,a Harry położył głowę na moim ramieniu .Byłam sparaliżowana ,nie wiedziałam czy ma coś zrobić ,a może powiedzieć .Harry to wyczuł i odsunął się .Poruszyłam się w końcu i powiedziałam :
- Okey . Rozmawialiśmy z Tori aż do 11 naszego czasu . .Potem zaczęłam wypytywać Hazzę o jakie głupoty .Zeszło nam do 12...
-Harry jest już 12...
-To ja już pójdę -wstał i zaczął się kierować w stronę drzwi .Złapałam go za nadgarstek i powiedziałam :
- Czekaj .Jak chcesz .... to ... em ... możesz zostać .Rodzice są na wakacjach w Polsce ...- poczułam że Harry wpatruje się we mnie z nadzieją.
-No w sumie jest późno .Jeśli się zgadzasz to... Okey !
-To ja idę spać choć pokaże ci twój pokój ...
-A jest blisko twojego? -spytał po czym się zaśmiał .
-Oj bardzo daleko - zachichotałam .
-No weź ...
-Ja idę jeszcze coś oglądnąć jak chcesz to za 10 min do mnie przyjdź .
-Okey -coś z szybko się zgodził .Oby nie pomyślał za dużo .
Poszłam się przebrać w leginsy i czarną szeroką bluzkę z napisem LOL .Puściłam film pt"Ostatnia piosenka ".I wlazłam na łóżko .Nakryłam się i w tem .
-Mogę ?-Harry spytał wchodząc pod kołdrę .
-Tttak ,jasne .
Oglądaliśmy film ja nastawiłam telewizor tak by sam zgasł po 2 godzinach,czyli po skończeniu filmu .Prawie dotrwałam do końca .I tak widziałam że Harry nie pójdzie sobie po filmie .Ja pogrążyłam się w kolejnym śnie z kolekcji 1D .
Byłam w Polsce w szkole z Tori .Nagle do klasy wparowało 1D
Od kiedy jestem Directioner mam takie sny każdej nocy .
Obudziłam się o 10 .Harrego nie było .Zeszłam na dół a na stole w kuchni stał talerz kanapek i karteczka :
"Przyjdź do nas o 15.Mam dla ciebie niespodziankę :* -Harry "
Lubię niespodzianki ,więc nie miałam sprzeciwu by nie iść .Ogarnęłam się i poszłam na zakupy , bo jednak po Niallu trzeba było uzupełnić zapasy. Ubrałam brązowe spodnie i sweterek .Ponieważ było dzisiaj raz chłodno raz ciepło .
Poszłam do sklepu ,rozpakowałam zakupy i zauważyłam że jest już 14 .Odpisałam jeszcze paru dziewczynom na twitterze i zorientowałam się że jest za 5 .Zamknęłam kompa i poszłam do garażu ,choć mam tak blisko to nie chce mi się iść.Wsiadłam do ukochanego Ferrari i wyjechałam za bramę domu .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz