Szłam sama przez trzy przecznice .Nagle nie wiadomo skąd byłam już pod domem .Wyjęłam klucze i otworzyłam drzwi i poszłam do salonu by zalegnąć na kanapie .Przez dłuższą chwilę myślałam o słowach Louisa "(...)podobasz się Harremu(...)" w duchu podobało mi się to co Loui powiedział .Oglądając jakiś film chyba był to horror ,urwał mi się film. obudziłam się o 12 włączyłam laptopa , i poszłam zrobić makijaż .Przy okazji uczesałam się .Zerknęłam przelotnie na telefon .Miałam jedną nie odebraną wiadomość.
"Cześć tu Loui,chciałem Cię powiadomić ,że przyjdziemy do ciebie o 15 "
- Jezu jest 13 mam 2 godziny !
Ubrałam legginsy z galaktyką i bluzkę z napisem "kiss me !".Zaczęłam sprzątać ,zajęło mi to godzinę .Po wszystkim zostało mi 30 min do przyjścia chłopaków .Poszłam do kuchni i zrobiłam kanapki ,wysypałam chipsy do miski i wzięłam żelki i zaniosłam wszystko na stół do salonu .Usiadłam na kanapie ,gdy zadzwonił dzwonek .Poszłam zobaczyć przez wideo-domofon .Chłopaki czekali ze zniecierpliwieniem wpatrując się w wille ;otworzyłam bramę i stanęłam w drzwiach .
-Witam -powiedziałam z uśmiechem .
-To, to ,to twój dom ?
-Tak a coś nie tak ?
-Nie, nie, nie -powiedzieli moi rozmówcy jednocześnie
-No to wejdżcie,proszę do salonu .
Weszli po kolei i poszli za mną .Wchodząc Louis zrobił wielkie "łał".A ja się zaśmiąłm .Zchyliłam się by wziąć jedne z paru paczek żelków .
-Niall orjęt .-rzuciłam nimi ,a on bez problemu je złapał.
- Ojoj uwielbiam cię -mówił z pełnymi ustami .I w tedy zorjętowałam się że Hazza patrzy na mnie ,uśmiechnęlam się ,a jego oczy rozbłysły .
-Chcecie coś do picia ?
-Ja poproszę colę jak masz -rzekł Zayn
-O ja też -Liam zjadał już chipsy ,ale znalazł czas by to powiedzieć .
-Ja poproszę w dużej szklanczce lodem i cytrynką -Niall nie mógł się oprzeć.
-Louis ,Harry ,a wy co chcecie ?
-Ja poproszę też colę jeżeli tyle masz -zaśmiał się -bo po wyjściu Nialla będziesz mieć pustą lodówkę .
-Louis proszę cię Niall aż tyle chyba nie je .Ale mógł by się zmierzyć z moja kuzynką Tori ,ona dopiero dużo je
-Ha ha ha jeszcze Nialla nie poznałaś .
-Harry chcesz coś do picia
-Nie dziękuje -był tak jak by zawstydzony .
-Okey czyli trzy małe cole i jedna duża z lodem i cytryna .
Poszłam nalać coli do szklanek ... nagle ktoś złapał mnie za biodra .
-Co do... -odwróciłam się i ujrzałam słodkie zielone oczka .
-Przepraszam ... Wystraszyłem cię ??
- Nie . A co chcesz jednak coś do picia ???
-Nie ,nie ...ja ... tylko chciałem się spytać czy ci nie pomóc ?- nalałam juz do wszystkich szklanek colę .
-Nie daję radę ...-wzięłam już szklanki .
-Daj pomogę .
-Okey -Nie mogłam sie oprzeć tej jego minie niewiniątka .
Hazza wziął szklankę Nailla i Louisa , a ja wzięłam dla siebie ,Liama i Zayna .Kiedy weszłam do pokoju chłopaki się rozgościli .Oprócz Harrego ,który po podaniu szklanek kolegom stanął w drzwiach .
-Widzę że się rozgościliście .
-No masz niezłą chate -mówił Louis .
- Taaa ... ale jeszcze aut nie widzieliście .
-Aut ? To ile t ich masz ???
-Ja mam jedno ,ale rodzice mają 6 .Trzy mamy ,trzy taty .- Louis wstał i szedł w stronę wyjścia .-gdzie idziesz ?
-Do garażu .
-Do garażu nie trzeba wychodzić . W kuchni są drzwi do garażu .-automatycznie zawrócił i poszedł do kuchni a potem słyszałam tylko "łałłłłl!!!!"
Kiedy się odwróciłam na kanapie siedział tylko Niall .
-Gdzie jet reszta ?
- Liam w toalecie na dole ,Zayn w toalecie na górze ...chyba Louis to wiesz a gdzie Harry to nie wiem.
Poszłam na górę .Szukałam tylko jednego chłopaka Harrego .Na nim mi tylko zależało .Zobaczyłam uchylone drzwi mojego pokoju...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz