wtorek, 27 sierpnia 2013

♥ 45

Pisałam z Leną i pakowałam ciuchy  na jutro . O 23 zeszłam na dół do salonu .
- Mamo ! ... Mamo !...
- Co chcesz ? W kuchni jestem  !
-Aha- przeszłam do kuchni .- Jest sprawa ...
- Jaka ?
- Jadę jutro z Harrym do jego rodzinnego miasta .
- A co z Tori ?
- Ona zostaje .Raczej całe dni będzie spędzać z Niallem .
- A który to ?
- Blondyn . Był u nas na  obiedzie ...
- Aaa ten obżarciuch co się cieszy na widok ziemniaków ?
- Taaa... To ja idę się jeszcze dopakować .
- Okey .My przyjechaliśmy ty wyjeżdżasz ...
- No ale za tydzień przyjadę .
- Za tydzień ? Myślałam że na weekend jedziecie ! Czyli co znowu opuszczasz pracę ?
- Dobra pa idę ....- uśmiechnęłam się ulotniłam sie z kuchni .
Poszłam do siebie włączyłam telewizor i akurat  leciała powtórka z wczorajszej gali ...
Oglądnęłam i o 2 poszłam spać .
Obudziłam sie o 7:30 .Zerknęłam  na telefon .
- O nie nie nie  o 8 mam być w pracy gdzie moje ciuchy ???
Ubrałam się i pobiegłam do łazienki .
-Jezu jak one długo się prostują ... Dobra jest 7: 53 . Zdążyłam .
Jechałam dziś swoim autem , bo o 11 miałam wrócić do domu .Wziąć walizkę i czekać na Hazzę . 
Szybko wypełniłam papiery i położyłam je na skraju biurka . O 10:55 wyszłam z biura .
Siedziałam w domu i jeszcze napisałam SMS-a do Tori .
"Hej .Wczoraj jak wróciłam to spałaś . 
Dlatego teraz pisze do ciebie SMS-a ,
bo jadę z Harrym  do Homles
Chapel . I wracam za tydzień :*** "
"Zostawiasz mnie ? ..."
" Masz Nialla ! "
"Dobra bawcie się dobrze ^^"
I akurat  zadzwonił dzwonek .To Harry wzięłam walizkę i wyszłam z domu .
- Hej kotku .
- Hejka - odpowiedziałam .
- Cieszysz się ?-Tylko się uśmiechnęłam .
A tak naprawdę to boli mnie brzuch ze strachu ...
- Nie bój się jesteś ze mną ... - pocałował mnie w czubek głowy .
- Jeju jak ty mnie dobrze znasz ...
-Wiem 
 - To co jedziemy ?
- Yyy no tak ...wsiadaj .
Wlazłam do auta . Przez cała drogę gadaliśmy o różnych głupotach .Kiedy zajechaliśmy przywitała nas siostra Harrego Gemma .
- Hej Sandra .
- Hej .Co tam ?
- Nic ,trochę nudy .
- Jak tam w małżeństwie ?
- A dobrze . Chodź wejdź .
- Gemma a mnie juz nie przywitasz .
- Hej Harry
- Ejj - przytuliła go .
Weszliśmy do domu .W progu kuchni stanęła mama Hazzy i Gemmy .
-Dzień dobry  .-uśmiechnęłam się niepewnie .
- Ty jesteś Sandra ?
-Tak .
- Byłaś z Harrym na weselu Gemmy ?
- Tak .
- To już cię lubię - zaśmiałam sie .-Chodź coś zjeść pewnie głodna jesteś - wzięła mnie za nadgarstek i pociągnęła do kuchni 
- Nie nie jestem głodna - Harry w tym czasie wniósł ostatnią walizkę
- Mamo może ona nie jest głodna - darł się Hazza.
Potem usiedliśmy  na polu Harry chciał żeby zrobić mu zdjęcie z Gemmą i jego mamą.















Potem jedliśmy kolacje . I poznałam ojczyma Harrego .

- Harry  nie umiesz jeść ładniej ?- spytała Gemma
- Umiem ale mi się nie chce .
- To tak jak nie umiesz robić pompek ale mówisz że ci się nie chce  - zaśmiałyśmy się razem z Gemmą .
- Tek sądzisz to patrz ..- wstał .
- Uuu szacun ! - krzyknęłam .
- Za to buziek sie należy !
- Chciałbyś ! -Zerknęłam na telefon jest 19 .Dopiero ?
- No dawaj .Gemma nie patrzy . Odwróć się- To ostatnie skierował do Gemmy  .
Wstałam i powiedziałam .
-Jak chcesz buziaka to mnie najpierw złap .
Pobiegłam i nawet nie wiem jak znalazłam się przed domem . Stanęłam jak wryta bo  stało tam 5 dziewczyn i czekało na autografy . Kiedy stanęłam Harry mnie złapał  i rzekł do tych dziewczyn
- Dzisiaj jestem zajęty .Jutro rano przyjdźcie . - były zawiedzione .- Gdzie mój buziak ?
 Pocałowałam go namiętnie i trzymałam go za koszulkę by nigdzie nie poszedł . Kiedy już się odkleiliśmy od siebie  zobaczyliśmy że Gemma stoi w drzwiach i bije brawo .
- A ty co ?- spytałam .- Męża nie masz ?
- Ej .Jest w delegacji !
Teraz to Harry mnie pocałował nawet nie zdążyłam nic powiedzieć Gemmie .Kiedy znowu się odkleiliśmy zobaczyłam  dziewczynę która się na nas patrzyła .Harry popatrzył na tą dziewczynę , a potem  popatrzyła na Gemmę . Gemma weszła do domu , a Harry złapał mnie za rękę i zaprowadził do domu .
Kiedy o 22 siedzieliśmy juz w pokoju w którym mieliśmy spać ,zebrała w sobie odwage i kiedy się przebierałam w piżamę  spytałam .
- Kim jest ta dziewczyna ,którą przedtem widzieliśmy.
- Emm ... to .. jest moja była dziewczyna .
- To czemu tak uciekliście z Gemmą .
- Bo ona jest nienormalna . Jaka z nią zerwałem to powiedziała  że się zemści .
Zatkało mnie . Harry teraz siedział ze spuszczoną głowę na łóżku. Przytuliłam go .
- Nie martw się i przepraszam że spytałam .
- Nic nie szkodzi . Masz prawo wiedzieć .
Położyliśmy się  i zaraz zasnęliśmy .  

1 komentarz: