Obudziłam się i jest tak jakoś dziwnie . Popatrzyłam na telefon jest 11 ,a dzisiaj poniedziałek .Muszę iśc do pracy . Szybko się zerwałam i poczułam że jest coś nie tak bo cały świat wiruje .Nagle pod cięło mi nogi .Fart ze poleciałam na łóżko .
- Chyba faktycznie jestem chora ....
Wygramoliłam się powoli i zeszłam na dół .w mojej sweet piżamce .
Weszłam do salonu Niall z Harrym grali w .... golfa ...
- Em hej ...
- O księżniczka wstała -powiedział Harry.I przytulił mnie
- Zaszczyciła nas swoją obecnością , a teraz cicho odbijam - rzekł Niall.
- No tylko nic nie zwal ... aaaa psikk ! A no tak miałam jeszcze zadzwonić do pracy .
- Już dzwoniłem -wyrwał się Harry .
- A to dobrze .Jak długo juz tutaj siedzicie ?
- Tak jakoś jak Tori poszła na wykład , a i wzięła twoje ferrari .-odezwał się Niall
- Co?!
- No powiedziała że ... mamy ci nic nie mówić ...Kurwa ale jestem paplą .
- Dobra nic się nie stało . Idę po kocyk i po herbatkę i usiądę tu z wami aa psik !
- To idź po koc ja zrobię herbatę .Niall napijesz się też ?
- Nie ,ale może zmienimy gre ....-dalej nie słyszałam bo poszłam po mój kochany czarny kocyk z głową pantery. Kiedy przyszłam na stole w salonie stały dwie herbaty . Usiadłam na kanapie na przeciwko okna . Bo chłopakom lepiej było grać na kanapie na przeciwko telewizora . Kiedy weszłam oni kłócili się w co mają zagrać .
-Ej zagrajmy w "Left 4 dead 2"
-Nie zagrajmy w "Red alert 3 "
-Nie w "Left 4 ...
-Dobra Sandra zadecyduje ...
- Em ja nawet nie wiedziałam że mam takie gry ...
- Jak widać masz .To co wybierasz ?
-Dance Central .Wy potańczycie ja się pośmieję .
- No może być -odezwali sie oby dwoje .
Siedziałam i patrzyłam jak próbują tańczyć .
Tak się śmiałam jak nigdy .Aż o 14 przyszła Tori i zamiast się przywitać trzasnęła drzwiami i pobiegła na górę ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz