Obudziły mnie promienie słońca . Zerknęłam na zegarek jest 6:20 . Wygramoliłam się i poszłam do łazienienki.Ubrałam sie dziś na słodko.
Pomalowałam się i uczesałam włosy .
Kiedy weszłam do pokoju .Harry już nie spał .
- Hej nie śpisz ?
- Nie czekam na ciebie.
- A po co na mnie czekasz ? Jest 7 .
- No a ty czemu nie śpisz ?
- Bo mi się nie chce . Nie odpowiedziałeś na moje pytanie ... Po co na mnie czekasz ?
Wstał i podszedł do mnie . Miał tylko krótkie spodenki . Więc trochę się zapatrzyłam na jego tors ,a konkretniej na wielkiego motyla. Harry złapał mnie w talii .
- Harry dopiero się ubrałam ..
- To cza było się nie ubierać - uśmiechnął się.
- No ale myślałam ze na miasto pójdziemy .
-No chyba niee misiu .
- No ale proszę .
- Nie .Mam inne plany .
- Ej no bo z Gemmą pójdę !
-Nigdzie nie idziesz !
Nagle nie wiem kiedy znaleźliśmy się na łóżku.
- Ej .. ej... Harry !
-Co ?!
- Twoja mama nas usłyszy .
- Trudno !
- Harry ja idę na zakupy . -Zrzuciłam Harrę z siebie i ogarnęłam włosy i poszłam do kuchni .
**Oczami Harrego**
Siedziałem na łóżku .
" Kurde jak wydzie to może spotkać Felicity . A ona coś wymyśli żebyśmy nie byli razem "
Zszedłem na dół . Sandra siedziała w kuchni piła latte .
- To może ja z wami pójdę .
-Nie dzięki . Pójdziemy same .
-Ale ... ja pomogę wam zakupy nieść .
-Nie trzeba damy radę . A wogólę która jest godzina ?
- Em 7:33 .
- A co ?
- Nic tak pytam .
- O dzień dobry . A wy co nie śpicie - spytała moja mama .
- A widzisz Sandra mnie obudziła .
- Ja ?
- A nie ?
- Nie ?
- Dobra nie kłóćcie się . Ja zacznę robić śniadanie .
- Ja pani pomogę - rzekła Sandra .
- Nie mów do mnie pani . Anne jestem .
Mama się odwróciła ,a Sandra popatrzyła na mnie . Poszedłem się ubrać .
Kiedy przyszedłem o 8 śniadanie było już na stole .
- A co jest na śniadanie ?
- To co widzisz . - od powiedziała Sandra .
Do jadalni weszła Gemma i Robin (mój ojczym )
Wszyscy zasiedli do stołu .
- Sandra o której idziemy na miasto - spytała Gemma .
- Nie wiem ,a o której chcesz ?
- Może o 9 .
- Okey .
- To moze jednak z wami pójdę - zaproponowałem .
- A ty po co nam potrzebny ?
-Też to mu mówiłam .
** Oczami Sandry **
Kiedy zjedliśmy . Gemma poszła się ogarnąć a ja usiadłam przed telewizorem .
Oglądnęłam jeden odcinek Glee i Gemma powiedziała że idziemy .
Świetnie się bawiłyśmy . Kupiłam :
|
Niesamowity komplecik na jakiś występ . |
|
Buciki które pasója do sukienki którą kupiłam |
|
Taki komplecik |
|
Vansy |
|
Bluzkę . |
|
Komplet jak bedzie ciepło |
|
Komplet na dziś |
|
Sukienka na którą namówiła mnie Gemma . | |
|
|
|
Gemma kupiła :
|
Bardzo ładny komplet . |
|
I kupiła takie 4 kompleciki . | |
Ale to jeszcze nie wszystko co ona kupiła jeszcze zostało dużo sklepów tyle że ja nie będe już nic kupować .Kiedy Gemma weszła do sklepu a ja zostałam pilnować toreb podeszła do mnie dziewczyna która jest niby byłą Harrego .
-Hej Felicity jestem
- A ja jestem Sandra .
- No jesteś dziewczyną Harrego .
- Tak . A co ?
- Serio a masz jego takie słodkie zdjęcia - wyjęła telefon .
Kiedy to zobaczyłam moja mina mówiła za siebie .
- No widzisz .Harry nie kocha cię tak jak mnie !-krzyknęła Felicity
- Zamknij się ! - nagle nie wiadomo skąd wziął się Harry - tobie już podziękujemy Felicity .
- I tak mnie kochasz , a nie ją !- Pokazała na mnie palcem .
- Felicity nie kocham cię ! Zrozum to .
W tedy wyszła Gemma .
- Felicity ?
-Harry proszę cię . Wiem że mnie kochasz !
- Felicity oszalałaś ?! - darła się Gemma . -Idź skąd .
Felicity po 5 minutowym gadaniu odeszła posyłając mi na pożegnanie groźne spojrzenie .
- Sandra nie słuchaj jej ona plecie głupoty - tłumaczył Harry .
Ja stałam jak zamurowana . "Harry był z nią tak bardzo szczęśliwy " Poczułam że napływają mi łzy do oczu "ale z jakiego powodu mam płakać?. Przecież Harry mówił że ona się chce zemścić ". Odwróciłam się i szłam w stronę kawiarnii .
- Sandra gdzie idziesz ?
- Muszę coś przemyśleć .
Poszłam do kawiarni zamówiłam latte karmelowe i myślałam .
O 18 sie otrząsnęłam i uświadomiłam sobie że siedziała w kawiarni 6 godzin . Wstałam zapłaciłam i poszłam do domu . Kiedy weszłam zaraz na środku korytarza stanęła Gemma z Harrym .
- Co się tak patrzycie jakbyście zobaczyli ducha - obydwoje popatrzyli na siebie i uśmiechnęli się .
- Cieszę się że wróciłaś ...- mówił Harry .
- A gdzie bym miała spać ?
- No nie wiem .
- To ja was zostawię - powiedziała Gemma.
Poszliśmy na górę i ja się położyłam .
- Wiesz co ?- powiedziałam .
- Hm ?
- Ta Felicity ... Pokazała mi zdjęcia z tobą .
- Co ?!
- Widziałam jak byłeś z nią szczęśliwy .
- Ale to było minęło . Ja teraz i zawszę będę kochał ciebie !
Zaczęłam mówić do siebie po polsku .
-Też go kocham ,ale co jeśli to nie przetrwa ?
- Co ty tam mruczysz ?
- Nie nic . Idę zmyć makijaż i się przebrać .
- Sandra ale pamiętaj że ja ciebie kocham i nie przestane !
- Harry , oj Harry też cię kocham .
Wstałam i poszłam się przebrać.
Kiedy wróciłam Harry sidział na łóżku .
-Po co ci ta niebieska sukienka ?- Uśmiechnął się .
- Nie wiem .Gemma mi kazała kupić .
- Chciał bym cię w niej widzieć .
- To może innym razem .
- Ej no proszę .
- Nie już sie przebrałam .
Położyłam sie i tylko czułam jak Harry mnie obejmuje .
*******************************
W zakładce bohaterowie pojawiła się Felicity .
Czy chcecie abym zrobiła Anne, Gemmę i Robina ?
Piszcie i komentujcie !