" Sandra to był mój błąd że cię namówiłam do palenia ..."
Pod drugim pisało wiele osób ,a le pod trzecim napisał jakiś chłopaki o nicku Tommi.
"Nikt nie jest ...:)"
Postanowiłam sprawdzić FB . Zaraz po zalogowaniu napisała Lena.
" Hej .Co tam ? Mam małą niespodziankę dla ciebie ^^"
"Jaką ?"
"Za jakieś 30 minut będe w Londynie !"
"Serio ?!"
-Ej Lena przyjeżdża .
- Uuu to zrobimy sobie babski wieczór .
- Będzie zajefajnie .
"Serio ..."
"Czyli o 20 :40 będżesz w Londynie ?"
"Nom :) Nie martw się trafię do ciebie do domu . Trudno nie trafić :D"
"Oki to czekam "
Pisałam jeszcze z Leną przez 10 min bo potem wyłączyli Wi-Fi w samolocie .
Kiedy skończyłyśmy piać poszłam otworzyć bramę żeby potem nie latać.
O 20 :50 ktoś zapukał do drzwi .
- To chyba Lena !
- To leć otwórz .
- Biegnę - Uśmiechnęłam się i pobiegłam przywitać przyjaciółkę .
Kiedy otworzyłam drzwi doznałam szoku .
- Harry ?... Co ty tutaj robisz ?!
Sandra daj mi wytłumaczyć ...
- Nie idź stąd ...- Chciałam zatrzasnąć drzwi ale w otatniej chwili on złapał je za krawędź . Przytrzasnęłabym mu palce !
- Co się dzieje ? - z salonu wyszła Carroline - Harry ? Co ty tutaj robisz ?
Wycofałam się i stanęłam za plecami Caroline .
- Hej ludzie - Lena "Ona wie kiedy przyjść "
-Hej Lena . Wejdź - rzekłam .
- Co się tutaj dzieje ? Czemu Hazz stoi przed drzwiami .
Przez cały czas Harry milczał .
- Lena wchodź !- wydarłam się .
- Nie ! Co się tutaj dzieje ?
- Wejdź ja ci wszystko opowiem .
- Nie . T nie znasz całej historii - Odezwał się Hazz .
- Ta jasne . Lena wejdź - powiedziała Caroline
- Sory dziewczyny ale ja chcę wysłuchać historii Harrego .
- Co ?! - wdarła się Caroline .
- To wejdźcie - rzekłam .
- Sandra przemyślałaś to ?
- Pośrednio ...
Weszłam do salonu i zasiadłam przed laptopem . Postanowiłam sprawdzić tego chłopaka Tommiego .Cała trójka rozmawiała ,a ja nawet nie wiem o czym bo postanowiłam napisać do tego chłopaka.Przy okazji oglądnęłam pare zdjęć tego Tommiego,a to jedno z nich moje ulubione:
- Sandra ... Sandra !
- Czego ?!
- Słyszałaś co Harry powiedział ? Pomyliłaś się !- mówiła Caroline .
- Co?
- Słyszałaś ?
- Nie ...
- Pomyliłaś się !
- Możemy pogadać na osobności ?- spytał Harry.
- Ta jasne - odpowiedziała Lena.
- Wyjdziecie ?
- A to my em pójdziemy co zjeść do kuchni.
Kiedy dziewczyny wyszły Harry zaczął.
- Może zapomnimy o tym dniu ?
- Nie .
- Hm nie słyszałaś co przed momentem mówiłem .
- To jeszcze raz mi opowiedz .
-To chociaż teraz posłuchaj. Te dziewczyny w Nando's to kuzynki Liama ...
-To co one robią w Homles Chapel ?
-Przyjechały do Liama bo chciały go opierdzielić , bo nie odzywa s się z Danielle .
- aham
- A to z Felicity to nie tak to ona się na mnie rzuciła .
-yhym
- No tak ona chciała nas rozdzielić . Błagam cię .
Wstał z kanapy i podszedł do mnie.
- Harry to się juz nie uda ..
- Ale........... błagam cię ! Sandra ja ciebie kocham!
- Harry wyjdź .
-Nie wyjdę !
Pobiegłam na górę i chciałam zatrzasnąć drzwi kiedy wpadł Harry .
- Wyjdź stąd !
- Nie .Sandra...
Pocałowałam go ! Co ja robię ?!Od razu go odepchnęłam.
- Przepraszam ...
- Myślałem że jesteś na mnie zła .
- To był nasz ostatni pocałunek ... A teraz wyjdź .
- Nie .
-Wyjdź !!! Ja cię już nie kocham !
- co?
- To co słyszysz !
- Ale ...
- Wyjdź -Harry wyszedł.
- Ja mu powiedziałam że go nie kocham .. Co za bzdury gadam ...
O 23 zeszłam coś zjeść .
- Tam darim tam dam dim dam - mój humor się polepszył .
Wzięłam sok bananowy i weszłam do salonu.
Dziewczyny siedziały przy kieliszkach z winem .
- Co jest ?
- Em my chciały tylko skosztować .
- Ta i całe obaliłyście?
- Jak ty się z Harrym rozstałaś to nam nic innego nie zostało .
- Co wam do tego ?
- Dużo .
Poczułam piękne męskie perfumy których tylko używał Harry. Od wróciłam się i ujrzałam piękne głębokie ,zielone oczy .
Wystraszyłam się ...
- Co ty tutaj robisz ?
- Czekam ...
- Na co ?
- Na ciebie .Nie wyjdę stąd do puki nie powiesz tego co naprawdę czujesz ...
- Naprawdę to co czuję to ci przedtem powiedziałam .
- Nie prawda .Słyszałem co mówiłaś po moim wyjściu.
Zrobiłam Facepalm
- Słyszałeś ?
- Nom
- Nawet jeśli cię kocham to i tak nie możemy być razem przepraszam .
- Przyrzekam że jeszcze będziemy razem .
- A ty nie miałes wyjść ?
- Miałem, ale zostałem . Jeśli nie możemy być razem to chce być twoim przyjacielem .
- Ale ...
-Teraz wychodze .
Hazz wyszedł ,a dziewczyny jeszcze zdążyły zrobić "uuuu"
Poszłam do siebie i zaczęłam płakać w poduszkę...
**************
Sory za błędy ,ale klawiatura mi szwankuje.
Co myślicie o tym rozdziale ?
Beznadziejny nie ?
Normalny :D Wracaj do zdrowia <3 xoxo Świetny blog Skarbie xd <2 xxx
OdpowiedzUsuń